Wojna o słowa.
Historia z tym związana: Problemem w pisaniu książek historycznych przez nastolatkę jest mała wiedza i liche informacje z podręczników szkolnych. Dlatego do tej pracy się przykładam. Poszłam do swojej historyczki, by opowiedziała mi chociaż kawałek na temat drugiej wojny, ale odmówiła, ponieważ powiedziała, iż nie jest w stanie na szybko streścić mi pięciu lat wojny, w której co rusz coś się działo. Dlatego mam kolejne dwa cele - muzeum regionalne w moim mieście, które posiada na prawdę wielki mózg na ten temat, a także tejemnice miasta, których nikt nie jest świadomy. Dowiedziałam się o tym na własnej skórze. A także kolejnego z mojej szkoły nauczyciela historii. Mam nadzieję, że poświęci mi chwilkę. Nie potrzebuję od razu całych pięciu lat, lecz po kawałku, dzień za dniem, miesiąc za miesiącem rozłożyć to na czas pisania. Uczy on moją przyjaciółkę z innej klasy i mam nadzieję, że uda mi się jakoś z nim skontaktować, choć jest to trudne ze względu na to, iż przerwy w szkole mamy pięciominutowe. Trudno - mam regionalnne!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz